Obsługa obu pojazdów sprawia podobny poziom frajdy, prowadzenie także niewiele różni się od siebie. Można zatem zaryzykować twierdzenie, iż liczba zwolenników obu marek rozkłada się w równych proporcjach. Cóż, kiedy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o… szczegóły. I na tych szczegółach skupimy się najbardziej. Którą markę wybrać? Na co zwrócić uwagę i czy jest jakiś haczyk? Sprawdźmy.
Polestar 2: kieszonkowy ścigacz
Polestar 2 nie oszałamia gabarytami, wręcz przeciwnie. To właśnie jego niska, sportowa sylwetka sprawia, iż moc 408 koni mechanicznych daje o sobie znać już w pierwszych chwilach za kierownicą.
Polestar 2 dzięki wysokiemu momentowi obrotowemu (660 Nm), dużej wrażliwości na bodźce z przepustnicy i układu kierowania, a także niespotykaną wręcz przyczepność, sprawia, że kierowca nawet przy znacznych prędkościach czuje się bezpiecznie, mając poczucie całkowitego panowania nad autem.
Niskie siedzisko kierowcy przywodzi na myśl gokart elektrycznym, z tą różnicą, że pędzisz swoim ulubionym samochodem sportowym AWD z napędem spalinowym, bez powodowania nadmiernego hałasu. Setkę da się osiągnąć w niecałe pięć sekund, podobnie jak u konkurenta, Tesla Model 3
Znakomite wyważenie auta jest zasługą ciężkiego akumulatora zamontowanego płasko i szeroko bezpośrednio na podłodze oraz silnika elektrycznego umieszczonego pomiędzy zawieszeniami. W efekcie producent obniżył w ten sposób środek ciężkości, co nie pozostaje bez wpływu na przyczepność maszyny.
Pojemność akumulatora średnio zapewnia mobilność na odcinku 375 kilometrów.
Mustang Mach-E luksus za cenę osiągów
Mustang Mach-E stawia na komfort. Nie oznacza to, że odbywa się to kosztem osiągów, chociaż nie są one tak imponujące, jak w przypadku Polestar 2. Na osiągnięcie stu km/h Mach potrzebuje prawie siedmiu sekund, warto jednak pamiętać, iż jest to cena za komfort, miejsce w aucie i masę dającą poczucie bezpieczeństwa. Zyskuje się też 440 km dzięki zastosowaniu akumulatora 68 kWh.
Oczywiście wartość ta wzrasta proporcjonalnie do pojemności baterii. W każdym razie jest to nieporównywalnie więcej, aniżeli w przypadku ścigacza Polestar 2.
Doskonała współpraca zawieszenia i układu kierowniczego sprawia, iż Mustang Mach-E zachowuje się na trasie jak luksusowy sportowy sedan.
Jest wygodny, lecz nie wykazuje charakterystycznej dla „miękkich” samochodów niestabilności w utrzymaniu toru jazdy. Reakcje nie powodują drgań, a mimo swojej masy zachowuje się zdumiewająco płynnie.
Mustang Mach E czy Polestar 2?
Posłużymy się truizmem, lecz nie ma innego wyjścia. O wyborze konkretnej marki muszą w tym przypadku zadecydować osobiste preferencje. Auta różnią się od siebie temperamentem, zasięgiem oraz komfortem jazdy.
Z pewnością kierowcy podróżujący na dłuższych odcinkach powinni pomyśleć o Mach-E, którego akumulatory zapewniają większy zasięg. Z kolei sportowców zachwyci dynamika prezentowana przez Polestar 2.
Podobne rozwiązania znaleźć można w przypadku obsługi paneli informacyjnych. Mustang preferuje prostotę i estetykę, podczas kiedy w Polestar 2 świetnie poczują się profesjonaliści, którym nieobce są arkana skomplikowanych układów menu i ogromu opcji oraz informacji z komputera pokładowego.
Jedno jest pewne, Mustang Mach-E i Polestar 2 radzą sobie bardzo dobrze, jeśli chodzi o ich zachowanie na drodze. Można nawet powiedzieć, że oba pojazdy prowadzi się intuicyjnie. Kierowcy mogą dzięki temu więcej uwagi poświęcić temu, co dzieje się na trasie.
Bez względu na to, co byśmy tutaj powiedzieli, i tak najskuteczniejszym weryfikatorem okaże się życie. Zatem szerokiej i bezpiecznej drogi.